Rozmowa bodhisattwy z Bogiem - boski wiersz (2015-02-01)
SaiSiwa:
Z kwiatu mego wyrosłaś,
Kwiat swój Ci dałem.
Czym on jest? Powiedz!
Siakti:
To twoje serce.
SaiSiwa:
Oddałem Ci mój pokłon
I całkowicie umiłowałem.
Skąd ta miłość? Powiedz!
Siakti:
To Moje serce.
SaiSiwa:
Przemierzam życie
Choć nie znam drogi.
Dokąd idę? Powiedz!
Siakti:
To drogi do Mnie.
SaiSiwa:
Jak iść na prawdę mogę, skoro
Pożytku nikomu nie przynoszę.
Skąd los taki? Powiedz!
Siakti:
To Ja cię prowadzę.
Siakti:
Cały świat się w twym sercu zawiera.
Kiedy Mi się kłaniasz, cały świat się kłania
I tak oto otrzymuje przez ciebie łaskę Moją
Bowiem to ciebie Sobie umiłowałam.
Kiedy ty staniesz w ogniu miłości Mojej
I spłoniesz, cały świat zostanie oczyszczony.
Jak tyś wolny i świat zostanie z grzechu uwolniony,
Bo współczucia twego nie da się od świata oddzielić.
Dlatego tak cię miłuję, boś poświęcił co ci drogie.
A drogim uczyniłeś dzieci Moje, ostatnim siebie nazywając.
Za nimi przede Mną swoje bolesne łzy wylewasz,
Że świat muszę wyzwolić, jeśli ciebie Sobie upragnęłam.
SaiSiwa:
O ukochana, nie łatwe drogi Twoje
Najtrudniejsze wybory Sobie wybierasz.
Umiłowałaś mnie właśnie najdroższa,
Com ostatnim z ostaniach do zbawienia.
Jakże wiele więc unieś musisz.
Jak wiele dusz naprostować,
Jak wiele ignorancji wyplenić,
By móc się mną rokoszować?
Siakti:
Umiłowałam ciebie od zarania
Bo Jam początkiem a tyś końcem stworzenia.
Kiedy połączą się nasze serca
Dokona się dzieło Powszechnego Zbawienia.
Siakti i Swami P. SaiSiwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz