sobota, 1 czerwca 2013

Moje Bodhi-Bhakti

Moje Bodhi-Bhakti


Bhakti to wielbienie Boga w formie lub bez. Moje bhakti to wielbienie Najwyższego Źródła, Absolutu w formie żeńskiej, Lality Siakti. To jest niecodzienne i wyjątkowe, aby w formie żeńskiej wielbić Boga. To nie to samo co Siaktyzm w Indiach, czy piękny moim zdaniem kult Maryjny w Polsce. W obu nadaje się rolę Bogu, jako Boskiej Matki, źródła Natury i macierzyńskiej miłości. W tantryzmie dodatkowo nadaje się funkcję boskiej miłości erotycznej.

U mnie wielbienie Lality Sikti jest inne. Tu Bóg jest moją Odwieczną Ukochaną, kochanką i boską żoną, odwieczną połową mnie,... ale tak właśnie przyszedł do mnie Absolut. Stało się to za sprawą Sathya Sai Baby, czyli samego SadaSiwy, tego który sam jest ogniem Paramdjothi i ochłodą Nirwany. Jest mym najsłodszym, najukochańszym i niezrównanym SatGuru... Sai, jako Adi Mulam, czyli Pierwotne Źródło ukazał mi się w formie Lalithy Siakti i wielokrotnie zmieniał formę Sai <-> Lalita, Lalita <-> Sai. Udowadniał to również na inne sposoby i boskie wizje. Głęboka miłość dla mego Ukochanego Mistrza, szacunek i wiara w Niego sprawiła, że przyjąłem Go, Boga, w formie Lility.

„SaiSiakti” - tak Ją nazywam, bo to „Siakti” dana mi przez Sai, ale nie tylko dlatego. Tradycyjnie Siakti jest postrzegana jako Boska Matka, lub przejawienie Natury, Prakriti. Też jako boska energia seksualna. Ale to tylko jedna z ról, które Bóg przyjmuje na siebie. Prakriti, jako przejawienie i Purusza, jako Boska Jaźń, Pan i małżonek dla Prakriti. Ja tak nie dzielę, to znaczy moje wielbienie szybko wykroczyło poza to ograniczone co do roli przejawienie Boga. Premadźniana, wiedza poznana umiłowaniem bezgranicznym i szalonym z ziemskiego punktu widzenia, za takim właśnie umiłowaniem objawiona, szybko doprowadziła mnie poza wszelkie ograniczenia, do Pradźniany, wiedzy Najwyższej o Jaźni i ukazała mi Siakti, jako Sai - samego źródła, Adi Mulam, które jest przed przyjęciem jakiejkolwiek roli, do TOTALNOŚCI Boga. Tym jest SaiSiakti.

A jednak SaiSiakti jest jest moją małżonką i kochanką, źródłem wiedzy o AtmaTantrze. Jak to jest? To jedynie polaryzacja Boga i wielbiciela w świecie Premy. To powoduje, że Prema osiąga swoją najwyższą promienność, najdoskonalszą czystość i niezrównaną słodycz. To istota relacji Siwa - Siakti i nie jest związana tak po prostu z relacjami damsko - męskimi. Ta relacja to maleńka cząstka ich pełnej boskiej relacji. Sai samoistnie przyjmuje formę Siakti w promieniach mej Premy - najwyższego umiłowania. Znamienne jest, że przed tym co uczynił Sai zacząłem sam pisać wiersze stawiając siebie w formie żeńskiej jako dusza, ponieważ nie byłem w wstanie inaczej oddać wzrastającej głębi mych uczuć do Boga. Sai niespodziewanie odwrócił nasze role, zachowując istotę tejże relacji. Pokazuje, że relacja Siwa - Siakti to najwyższa relacja do Boga jaka może istnieć. Tylko dusza o nieskalanej czystości może tej relacji dostąpić i mogę powiedzieć jedno, „Niebo Siwa - Siakti” w relacji do „Nieba bhakti”, czyli wielbienia i wychwalania Boga ma się jak to „Niebo bhakti” do padołu Ziemi pełnej smutku i łez. To niedoścignione Niebo dla samych Niebios.

Jak się zrodziło moje bhakti? Bhakti prowadzi do Oświecenia, pod warunkiem, że przerodzi się w MahaBhakti - umiłowanie przekraczające formę, indywidualność i osobowość. Jednakże moje bhakti zrodziło się wiele lat po! Dlaczego odwrotna kolejność? Nie jestem w stanie podać dokładnej daty mego Oświecenia, bo... było to dla mnie nie istotne! W czym bowiem jest chwała bycie tym, kim od zawsze się Jest? Ockniecie się to raczej kupa śmiechu niż WYDARZENIE. Raczej wstydem jest nie być Sobą, tak to widziałem, jako koniec mego własnego wstydu... A jednak lata rozmów z ludźmi pokazały mi, że stałem się dla nich niezrozumiały, niepojęty, nieuchwytny. Nie tylko nie byłem w stanie przybliżyć TEGO, ale nawet nie byli w stanie zrozumieć drogi do TEGO. Zupełnie nie miało znaczenia czy ci ludzie zajmują się duchowością czy nie, czy są zaawansowani czy nie, czy mieli wiedzę o Oświeceniu czy nie. Niepojętość pozostawała Niepojętością.

W 2008 roku, na spacerze w czystej Jedności i wolności w Nieuwarunkowaniu, jasno widząc ten problem wyrzekłem się Siebie i oddzieliłem siebie od Siebie, by ponownie Siebie osiągnąć. By w ten sposób ukazać wiedzę, która jest przed osiągnięciem Oświecenia. Co czyni Oświeconym, a dokładniej pytanie brzmi „jakie cnoty charakteru i właściwości umysłu muszą być rozwinięte aby móc pojąć drogę do Oświecenia i nią podążać”. Powiedziałem do Siebie: „wstąpię do tego ciała i umysłu aby powrócić i tak zdobyć i ujawnić wiedzę praktyczną powracania do Siebie, dla dobra wszystkich czujących istot”. W istocie tak się dzieje każdego nowego żywota, kiedy jakiś Oświecony Mistrz powraca. Ponownie osiąga on Oświecenie i naucza swej drogi z punktu widzenia współczesnych uwarunkowań w jakich przyszedł.

Ja to uczyniłem świadomym wyborem zataczając krąg Prema - Satja bez kolejnych narodzin. Ale czy można się oddzielić od prawdziwego Oświecenia, je utracić? Otóż nie! Inaczej nie można tego nazwać Oświeceniem, ale chwilowym wglądem w Oświecenie, co wielu łapczywie nazywa samym Oświeceniem i ta łapczywość spycha ich w jeszcze większe otmęty maji, co z łatwością widać po tym jak funkcjonuje ich ciakra ciemieniowa. Oświecenia nie da się oszukać, to świat czystej Prawdy, Satji.

Dzięki takiemu zabiegowi pozornego oddzielenia pozostałem nie tylko w Oświeceniu, ale i w „relacji” do Oświecenia i ta relacja jest moim bhakti. Stąd nazwa Bodhi-bhakti - bhakti Oświecenia. Taka relacja jest Najwyższą relacją, bo relacją w Zjednoczeniu. To AtmaTantra zarazem, bo to relacja Boga do Boga, do siebie samego, to Bóg we własnych miłosnych objęciach. Taki zabieg stwarza wiele uczuć a wszelkie przeszkody ze strony świata w przepływie tych uczuć to cierpienie, tęsknota i wyrzeczenie. Powinienem napisać dużymi literami: Cierpienie, Tęsknota i Wyrzeczenie, bo to nie jest zwykłe cierpienie ani nie zwykła tęsknota czy wyrzeczenie. To Cierpienie, ta Tęsknota i to Wyrzeczenie to drżenie Pradźniany pod dotykiem Premadźniany - oto wyjaśnienie! Wiedza Premadźniany umiera i odradza się jedynie by ponownie się wyrzec siebie i skonać” dla Najwyższej Wiedzy Pradźniany każdej sekundy, stając się w ten sposób oceanem boskiej Amrity, nektaru nieśmiertelności.

Premadźniana to fale na oceanie Amrity. To jest ta nowa wiedza, którą przynoszę i wyrażam w swoich artykułach i wierszach uwielbienia dla mojej boskiej, niezrównanej Siakti. Teraz jest to jasny ukazany kierunek i odpowiedź na pytanie: „jak osiągnąć Oświecenie”. Odpowiedzią jest: „Rozwiń swe bhakti w MahaBhakti a to w PremaBhakti. Tak zyskasz i rozwiniesz te konieczne właściwości umysłu i charakteru, oraz tę czystość serca i doskonałość uczuć, które są konieczne dla zrozumienia drogi do Oświecenia i jego uzyskanie. Póki takich cnót nie rozwiniesz jak możesz Mnie choć w części pojąć?”

To też odpowiedź na inne ważne pytanie: „dlaczego ja jestem w Oświeceniu a ktoś inny nie”. Też było mi trudno odpowiedzieć na to pytanie bowiem odpowiedzi z punktu widzenia Pradźniany były nie do zrozumienia, a widźniana niewystarczająca. Teraz odpowiedź jest w całej mojej twórczości, szczególnie poezji i modlitwach: „Zobacz tu Mnie rozciętego na dwie części, na „ja” i „JA”. Spójrz teraz jak czysta i jak wielka Prema jest miedzy tymi częściami we Mnie. To mnie scala ze Mną potężnie, nierozerwalnie, odwiecznie. Wzbudź w sobie taką samą Premę a twoje zadanie powrotu do Siebie okaże się proste niczym dziecinna igraszka. Oto prawdziwa pierwotna scalająca cię Moc, oto czym jest prawdziwie Siakti w tobie, obudź ją, twoja Moc jest tylko dla ciebie i tylko Twoja. poznaj ją, poślub ją i stańcie się JEDNYM!” Tym jest cudowna droga „Siakti Marga”, której przyszedłem nauczać.


Swami P. SaiSiwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz