sobota, 24 maja 2014

Transcendencja - wiersz

Transcendencja - wiersz (2014.05.24)


Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Ciało... potrzebuje tak bardzo niewiele.
Pracy, odpoczynku, snu i jedzenie...
To wszystko ma. Niczego niepragnienie.

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Umysł... załatwia tylko to co potrzebne.
Wolny od poszukiwań i świata ekscytacji.
Pusty w środku. Na zewnątrz niezwiązany.

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Zamiast emocji – spokój, a braku – spełnienie.
Uczuć moich już nic nie może zburzyć
Są bezkresne i czyste jak błękitne niebo.

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Czitta, ma wola, nie ma złudy i działania
Niczego nie osiąga, nikomu nie udowadnia.
Sama kontemplując Jaźni Wieczny Ogień.

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Sam będąc Ogniem, jego Żarem i Światłem.
W Nim unicestwione śmierć i narodziny,
W Nim unicestwione osobowe poruszenie...

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Gdzie nic nie przybywa ani nie ubędzie.
Gdzie nikt niczego pochwycić nie może,
Ani zmienić, zaburzyć, ani powstrzymać.

Żyję w wymiarze poza zmysłów zasięgiem...
Bez kształtu i dźwięku, bez zapachu i czasu...
Nic Mnie nie przygasi, nic Mnie nie określi
Totalne Istnienie bez jednej o Sobie myśli.


Swami P. SaiSiwa