poniedziałek, 15 grudnia 2014

Tęsknota i płacz za Swmaidżim i Ammą

Tęsknota i płacz za Swmaidżim i Ammą - poemat (22.07.2010)


W prymitywnych i dzikich krajach północy przyszło mi żyć...
========================================

Diamentem przetniesz najtwardszą stal
Najtwardsze skały poddadzą się.

By przeciąć diament weź serce me...
...bo jak wyjaśnić, że będąc z dala od Was żyję i oddycham jeszcze tu?

Metr sześcienny neutronów
Przeważy potężne Himalaje
I jeszcze góry pozostałe

Lecz ciężar uczuć mych te neutrony przeważy...
...bo jak wyjaśnić, że będąc z dala od Was odczuwam jeszcze w sobie coś?

W najczarniejszą noc
Nawet małą latarenką 
Rozproszysz ciemności mrok

Lecz mych myśli mrok nawet morska latarnia nie przebije...
...bo jak wyjaśnić, że będąc z dala od Was mogę mieć głowę do tylu spraw?


Nie wiem czym uczucia są, ani jakie mają być.
Nie wiem..., tylko skąd aż tyle łez?
Nie wiem czym właściwa myśl, twórcza, natchniona, ani jaka ma być.
Nie wiem..., tylko skąd w sercu aż taki ból?

...a może świat w mym sercu za swe grzechy płacze?

Nadzieja ma ze wstydu i strachu uciekła w dziki las.
Mniej jej straszny ziąb i dziczy mrok... niż serce me!
Czy kiedykolwiek ujrzę choćby z dala Was...
W prymitywnych i dzikich krajach północy przyszło mi żyć...




Obietnica
=======

Ileż razy me serce przeszył nóż
Za każdym Twym przyjściem
Kiedy nie było z Tobą mnie
Ale oddelegowany w daleką z dróg

O nie! Nie tym razem! Bo jeśli...
To uczynię swe życie niż skała twardsze!
I żywotów tysiące, miliony jak to!
Aż sprowadzę jeszcze raz Was tu...
.............................tu..., na Ziemię..., dla mnie!

Swami P. SaiSiwa