sobota, 9 lutego 2013

Umysł niczego nie może ci dać

Umysł niczego nie może ci dać

    Frustracja czy rozczarowanie to ciekawy stan umysłu. Szczególnie jak doświadczy się dotkliwej straty czy zawodu. Nie chce wtedy żyć. Nieraz wręcz dosłownie. Choć to bardzo negatywny stan psychicznie, to jedna można go obrócić w mądrość. Dochodzisz wtedy do wniosku, że świat niczego nie może ci dać. Pojawia się wtedy uczucie odrzucenia świata, ale odrzucenie zastąp beznamiętnością, która to już jest obiektywną obojętnością wobec świata. Obiektywna beznamiętność do świata uwalnia od uwikłań.

    Beznamiętność do świata można ćwiczyć bez osobistych zawodów i katastrof, wystarczy pójść na cmentarz i tam pomedytować. Po jakimś czasie przyjdzie nieprzywiązanie do spraw świata, bowiem na cmentarzu wszystkie sprawy świata przemijają. Poza grób niczego ze sobą nie zabierzesz. Pomyśleć o tym i zrozumieć to jedno, ale stan zmiany świadomości przyjdzie dopiero po takiej praktyce wykonywanej możliwie często, to znaczy aż do całkowitego oderwania się od pragnień świata.

    Jednak i to jeszcze za mało. Umysł wciąż może się błąkać w poszukiwaniu wewnętrznych fascynacji. Fascynacje to wyższy, bardziej abstrakcyjny, czyli mentalny poziom pragnień. To pragnienia intelektualne. Tworzenie wspaniałych wizerunków siebie, swojej roli, przyszłości czy duma z osiągnięć, słowem egocentryzm. Dlatego nie odpuszczaj ćwiczeń na cmentarzu aż nie unicestwisz również pragnienia mentalne, całą tę mentalną kreację. Uświadom sobie dogłębnie, że również umysł niczego nie może ci dać.

    Dopiero tak całkowite oderwanie emocjonalne od świata, oraz oderwanie od własnego świata mentalnego otwiera bramy by rozpocząć duchową drogę pod czujnym okiem Mistrza duchowego. Droga duchowa nie jest łatwą i wiedz jedno, że póki masz „opcje” dla siebie w świecie to drogi duchowej nawet nie będziesz mógł dostrzec a co dopiero zrozumieć i nią podążać. Musisz wpierw „umrzeć” dla świata emocjonalnie i mentalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz